Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaakceptuj „złote blizny” w swoim życiu. 5 wskazówek jak zepsute, uczynić lepszym niż nowe. Kintsugi uczy naprawiać garnki... i życie

Redakcja
Naprawiaj zamiast wyrzucać, ale nie załamuj się jeśli ci się to nie uda. Akceptuj życie takim jakie jest i bądź za nie wdzięczny, a będziesz szczęśliwy.
Naprawiaj zamiast wyrzucać, ale nie załamuj się jeśli ci się to nie uda. Akceptuj życie takim jakie jest i bądź za nie wdzięczny, a będziesz szczęśliwy. Lucy Lambriex/gettyimages.com
W obecnym świecie, gdzie wszystko jest tak łatwo dostępne nie mamy zwyczaju czegokolwiek naprawiać. Gdy się coś zepsuje raczej to wyrzucamy i kupujemy nowe. Niestety, przekłada się to także na nasze życie, relacje, pracę. Dlatego tak łatwo nam odrzucać to, co nam nie odpowiada i szukać czegoś nowego. Lepiej jednak zaakceptować swoje niedoskonałości i pogodzić się z porażkami, a nawet być z nich dumnym. Dzięki temu życie staje się lżejsze i bardziej satysfakcjonujące. Tego uczy kintsugi, japońska sztuka naprawiania garnków i... swojego życia. Poznaj 5 wskazówek jak wykorzystać porażki

Spis treści

Czym jest kintsugi? Sztuka naprawy garnków i... życia

Kintsugi (dosł. łączenie złotem) to japońska technika artystyczna polegająca na naprawianiu i łączeniu potłuczonych lub ukruszonych elementów ceramicznych za pomocą żywicy sumaka lakowego (laka) z dodatkiem metali szlachetnych takich jak złoto, srebro czy platyna. Chodzi więc o to, żeby dany przedmiot naprawić, ale nie ukrywać jego wad czy jego historii, a raczej je podkreślić w ten sposób wydobywając piękno z niedoskonałości.

Kindsugi ma też swoje odzwierciedlenie w filozofii i psychologii. Polega na akceptowaniu niedoskonałości i naprawianiu tego, co się popsuło. Zamiast więc wyrzucać stłuczoną miskę czy garnek skleja się ją, ale nie ukrywa „ran” tylko podkreśla je złotem, dzięki czemu nabiera ona wyjątkowego charakteru, staje się niepowtarzalna. Tak samo możemy zrobić z naszym życiem. Zamiast żałować popełnionych błędów, wstydzić się ich i je ukrywać lub udawać, że nic się nie stało, lepiej je zauważyć i naprawić. Nie ma sensu płakać nad rozlanym mlekiem, bo to nic nie zmieni, ani nie poprawi sytuacji. Nie mamy wpływu na to, co już się wydarzyło, ale to, co z tym dalej zrobimy zależy od nas.

Zaakceptuj swoje „złote blizny”, bo są częścią ciebie

Życie składa się zarówno z przyjemnych, jak i trudnych chwil, z radości i smutku, ma wiele barw i odcieni, historii, które przywołują uśmiech, ale i takich, które nie zawsze mile wspominamy. Jednak wszystkie należą do naszej historii, która nas ukształtowała i sprawiła, że jesteśmy sobą. Wszystko dzieje się po coś i ma swoją przyczynę. Trudne momenty, porażki, niepowodzenia są potrzebne, ponieważ to właśnie dzięki nim się rozwijamy i dojrzewamy. Dzięki nim stajemy się silniejsi i uczymy się pokonywać przeciwności losu.

Kintsugi to sztuka, która przekładając ją na nasze życie, podkreśla niedoskonałości, uwydatnia je i ozdabia. Dzięki „złotym bliznom” przedmiot staje się wyjątkowy, zyskuje głębię i swoją historię. Staje się autentyczny, bo kintsugi pokazuje go takim, jaki jest naprawdę, nie ukrywa pęknięć i ran.

Piękno w niedoskonałości uczy odporności na stres

Kintsugi było popularne w Japonii na przełomie XVI i XVII wieku. Jednak jego historia sięga znacznie dalej i mówi o szogunie, który żył w XIV w. Rozbił on swoją ulubioną filiżankę do herbaty, dlatego wysłał ją do Chin, aby została naprawiona lub wymieniona. Naprawiono ją za pomocą metalowych zszywek co nie spodobało się szogunowi. Kazał ją więc posklejać swoim rzemieślnikom, ale w taki sposób, żeby nie ukrywali oni pęknięć. Tak powstał wyjątkowy przedmiot, a wraz z nim sztuka kintsugi.

Za pomocą kintsugi rozbity i zniszczony przedmiot, choć ten sam przekształca się jednak w zupełnie inny, nowy. Niedoskonałości i minione porażki zostają podkreślone i skłaniają do refleksji za każdym razem, gdy na niego patrzymy. Równocześnie dzięki temu możemy odnaleźć w tych podkreślonych złotem lub srebrem, lśniących bliznach wyjątkowe piękno. Symbolizują bowiem rany, jakie odnieśliśmy w ciągu życia i przeciwności losu, które przezwyciężyliśmy. To powód do dumy, nie do wstydu, dlatego nie są ukrywane tylko eksponowane.

Pokazują też, że wszystko przemija i nic nie jest stałe czy niezmienne. Świat cały czas jest w ruchu i warto o tym pamiętać szczególnie w chwilach zwątpienia i trudnych momentach w naszym życiu. Dzięki temu uświadamiamy sobie, że przytłaczające nas problemy kiedyś się skończą, bo nie mogą trwać wiecznie, a to dodaje nam sił i pozwala pokonać wszelkie przeszkody.

5 wskazówek jak zaakceptować swoje życie z pomocą kintsugi?

Takie podejście do życia uczy nas jak mimo popełnianych błędów, do których każdy ma prawo, swojej niedoskonałości i porażek zaakceptować swoje życie takim jakie jest w rzeczywistości. Nie jest to łatwe w świecie Photoshopa, pięknych celebrytów zerkających z okładek bilbordów oraz Instagrama, czy innych mediów społecznościowych, gdzie kreuje się nierzeczywisty obraz idealnej sylwetki, nieskazitelnie gładkiej cery czy wspaniałego i bogatego życia oraz innych sukcesów.

Kintsugi ma bardzo konkretne i praktyczne znaczenie: naprawić coś, co zostało poważnie zepsute, ale zrobić to z taką b, aby stało się piękniejsze, ciekawsze i cenniejsze – mówi dr Neil Thin, starszy wykładowca antropologii społecznej na Uniwersytecie w Edynburgu dla The Sun.

5 wskazówek jak żyć zgodnie z kintsugi:

  1. napraw – naprawiaj swoje wady, relacje w rodzinie, małżeństwie, pracy, rzeczy, które masz. Zaakceptuj to, że nie muszą one być takie same jak wcześniej, jak nowe, ale mogą być lepsze i mocniejsze,
  2. zaakceptuj to, przez co już przeszedłeś – to już za tobą, ale przetrwałeś trudne chwile i możesz być z siebie dumny,
  3. praktykuj wdzięczność – doceń to, co masz i ciesz się z tego, a nie skupiaj się na tym czego nie masz, przestań dążyć do czegoś lepszego, innego,
  4. żyj chwilą – tym co tu i teraz, teraźniejszością, zamiast rozpamiętywać przeszłość i rozmyślać lub projektować sobie przyszłość,
  5. pamiętaj, że nie wszystko da się naprawić – staraj się naprawiać, ale akceptuj to, czego naprawić się nie da. W życiu jest wiele trudności i przeszkód, których czasem nie warto na siłę pokonywać. Swoje wady też nie zawsze możesz zmienić, ale samo zaakceptowanie pęknięć może pomóc ci zmienić swoje życie na lepsze.

Źródło: How a 400-year-old Japanese practise could be the key to resilience – teaching us to bounce back The Sun

COMPONENT {"params":{"is_photo":"1","ids":[117158029]},"component":"promoted"}

COMPONENT {"params":{"terc":null,"tags":[],"promo_signature":"autopromocja","premium":"","list_type":"","ids":[620295],"categories":[]},"component":"companies"}

COMPONENT {"params":{"title":"Uzupełnij domową apteczkę","tags":"domowa apteczka","limit":30},"component":"promoted_list"}

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zaakceptuj „złote blizny” w swoim życiu. 5 wskazówek jak zepsute, uczynić lepszym niż nowe. Kintsugi uczy naprawiać garnki... i życie - Strona Zdrowia

Wróć na dzialdowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto